Jedni zapłaciliby, żeby iść z kimś na spacer, drudzy chodzą godzinami, myśląc skąd wziąć pieniądze.
Jedni giną, ratując naturę, drudzy żyją z jej niszczenia.
Jeśli zabijesz człowieka, idziesz siedzieć. Jeśli wywołasz wojnę, w której giną tysiące, nie stracisz stołka.
Wojnami budować chcą pokój, pokój niszczą wojną.
Niesprawiedliwych sędziów, nie sądzą sprawiedliwe sądy.
Złodziej - nie płaci podatku, polityk - kradnie miliony.
Połowa Ameryki chce schudnąć, połowa Afryki chce zjeść.
Nie dzielimy się niczym, bo jesteśmy wszystkim podzieleni.
Gdyby politycy walczyli tak o nas, jak my o nich między sobą.
Gdyby była równowaga.
Gdyby była sprawiedliwość.
Gdyby zgasło słońce.
Gdyby krowy latały.
Gdyby...
To co wtedy?
Po jakimś czasie i tak byśmy wszystko spieprzyli.