Radio Ga Ga

[Autsajder1303]

Muzyka od wieków towarzyszyła ludziom. Prehistoryczni celebrowali różne obrzędy, grając na pierwszych instrumentach, wykonanych z kamieni, drewna czy muszelek, zaś starożytni umilali nią sobie czas. Wraz z ewolucją człowieka, ewoluowała też gędźba oraz wszelkie narzędzia niezbędne do tworzenia melodii. Dziś muzyka jest częścią niemalże każdego aspektu naszego życia, a kapitalizm i konsumpcjonizm przyczyniły się do jej skomercjalizowania. Tak powstały gwiazdy wielkiego formatu, w Stanach Elvis, w Brytanii Beatlesi i tak dalej. W miarę postępu technologicznego, tworzenie i rozpowszechnianie muzyki stało się dziecinnie proste. Za pomocą komputera z dostępem do internetu, potencjalny twórca może trafić do odbiorcy na drugim końcu świata. Jest to moim zdaniem dużo lepsza opcja niż promocja przez producenta, który wykorzystując często talent artystów, zaciera ręce na zyski ze sprzedaży jego nagrań. To właśnie producenci są odpowiedzialni za zalewanie rynku kiczem, typu Lady Ga Ga, czy innej Mandaryny, która mimo wszystko do kogoś trafi, wszak co człek, to inny gust. Nie zrozumcie mnie źle, nie widzę nic złego w spełnianiu marzeń bycia artystą, ale myślę że to odbiorca powinien oceniać wartość utworów danego muzyka, a nie zachłanny producent, ze świecącymi oczkami. Czemu o tym mówię? Otóż za każdym razem, kiedy włączam radio i "skacząc" po stacjach w poszukiwaniu czegoś fajnego, w dziewięćdziesięciu procentach trafiam na wygenerowaną komputerowo melodię, do której jakaś wymalowana kilogramem "tapety" na buźce lalunia, śpiewa o przysłowiowej dupie Maryni, robi się niedobrze. Ale nie bój żaby drogi chłopcze, to i tak się sprzeda. I kiedy wspomniana lalunia, cała w skowronkach, produkuje hit za hitem, wielu naprawdę utalentowanych artystów jest pomijanych. Nie mówię, że należy ich sprzedać, mówię, że trzeba ich przedstawić publice. Bo muzyka nie jest dziwką, by nią miotać na prawo i lewo za grubą pęgę.

[Tjereszkowa]

Autsajderze, słuchasz niewłaściwych stacji!
A tak poza tym... to właśnie odbiorca ocenia - słuchając. Ludzie (spora większość) po prostu mają tak niskie wymagania. Nie potrzebują zawracania sobie głowy skomplikowanym tekstem, czy oryginalną muzyką... Owszem, reklamą i praniem mózgu można zrobić wiele, ale firmy produkujące muzykę głupie nie są i nie wciskają czego publika nie kupuje, bo by po prostu się nie opłacało.
Tacy właśnie jesteśmy, Autsajderze... A tym nielicznym, którym to nie pasuje, pozostaje poszukać lepszej stacji - na szczęście jeszcze takie są.

Z uwag technicznych "Elvis", a nie "Elwis" oraz "o dupie Maryni", a nie "Marynie". Poza tym zapomniałeś o iterpunkcji. Sama nie jestem w niej orłem, więc nie ośmielę Ci konkretnie wytykać (bo mogę się pomylić ), ale spooro przecinków brakuje. Pozdrawiam

[Autsajder1303]

Witaj T

Autsajderze, słuchasz niewłaściwych stacji!

spodziewałem się podobnego komentarza

A tak poza tym... to właśnie odbiorca ocenia - słuchając. Ludzie (spora większość) po prostu mają tak niskie wymagania. Nie potrzebują zawracania sobie głowy skomplikowanym tekstem, czy oryginalną muzyką..

masz rację. Szanuję to, że każdy lubi co innego i że większość z nas ma niskie oczekiwania względem muzyki. Nie mam nic do tego, że komuś podba się dajmy na to "cukierkowy" pop, wkurza mnie fakt, że firmy producenckie zamiast promować prawdziwy talent, masowo produkują kicz, którego w miarę postępu jest coraz więcej. Współczesna muzyka i trendy z nią związane, zmierzają w niewłaściwym kierunku, co mnie bardzo niepokoi oraz smuci... A może po prostu zbyt poważnie muzykę traktuję? Jeśli tak, to inaczej chyba nie potrafię. Niemniej rad jestem, że zrzuciłem, co leżało na wątrobie Dziękuję za komentarz i uwagi. Również pozdrawiam.

[Tjereszkowa]

Autsajderze, wiem co masz na myśli i zgadzam się z Tobą co do istoty rzeczy. Muzyka "rozrywkowa" jest coraz gorszej jakości. Wystarczy porównać z "hitami" sprzed dwudziestu lat. Nawet te najmniej ambitne trzymały jakość. Wydaje mi się jednak, że ten "rozwój" (wyjątkowo nietrafne słowo) jest nieunikniony. Te same zjawiska są wszędzie. Każdy może pisać, czy tworzyć muzykę. A branża muzyczna (jak każda inna) nastawiona jest na zarabianie. Celuje w to, co spodoba się większości. Pozostają małe alternatywne wydawnictwa i drogi dystrybucji dla wtajemniczonych... Ale zaletą dzisiejszych czasów jest to, że mamy wszystko. Cokolwiek sobie wymyślisz, gdzieś to znajdziesz i w miarę łatwo dostaniesz. A przyszłych odbiorców (czy to książek, czy muzyki) trzeba wychować... Czytać, słuchać, czy oglądać z dziećmi od małego. I nie chodzi mi o wytworzenie w dzieciach wyrafinowanego gustu, tylko jakiejś podstawowej świadomości, wrażliwości. Dzieci wychowane na smsach i muzyce z reklam, raczej nie będą sięgać głębiej. Ale to już chyba poboczny wątek. Fajny temat wywołałeś.

[Fred]

Trudno odmówić racji autorowi. Niefortunna konwencja owych "wersji roboczych", czyli wielkiego wora, w którym jest miejsce na wszystko, powoduje, że tekst taki przechodzi niezauważony, bo wielu czytelników (w tym gronie ja) szuka w nim na początku poezji, literackiego przetworzenia, odnajdując w efekcie coś pośredniego między hasłem z encyklopedii, które mogłoby spokojnie znaleźć swoje miejsce pomiędzy życiorysami radzieckich gleboznawców, a formułą felietonu.
Zwłaszcza ku tej ostatniej wersji skłaniam się po przeczytaniu całości.
Temat ważki, wart szerszego opisania i wyłuszczenia sedna sprawy.

[elafel]

Piszesz teksty do piosenek i wiem, że muzyka w Twoim życiu zajmuje ważne miejsce. Piszesz wiersze, więc tekst piosenki jest dla Ciebie istotny. Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Czasem słucham obcojęzycznych piosenek i myślę, jakie to dobro, że nie znam słów. Radio promuje to co jest trendy, a nie to, co wartościowe. Dobrze, że jest możliwość promowania siebie w internecie.
Dobrze, że poruszyłeś ten temat. Pozdrawiam

[Gelsomina]

Aut, mam przyjaciela, dla którego muzyka to życie. Każdy ważne wydarzenie kojarzy z piosenką. I to dobrą... Zazdroszczę mu. Piosenki, to dla niego wehikuł czasu, tak mówi.)

[echo]

Zawsze pozostaje nieśmiertelna muzyka poważna

[Autsajder1303]

Ale zaletą dzisiejszych czasów jest to, że mamy wszystko. Cokolwiek sobie wymyślisz, gdzieś to znajdziesz i w miarę łatwo dostaniesz.

nie da się ukryć, że to ogromna zaleta każdy znajdzie coś dla siebie...

przyszłych odbiorców (czy to książek, czy muzyki) trzeba wychować... Czytać, słuchać, czy oglądać z dziećmi od małego. I nie chodzi mi o wytworzenie w dzieciach wyrafinowanego gustu, tylko jakiejś podstawowej świadomości, wrażliwości. Dzieci wychowane na smsach i muzyce z reklam, raczej nie będą sięgać głębiej.

lepiej bym chyba tego nie ujął Mnie "wychowała" muzyka której słuchali rodzice (głównie ojciec) Do dziś mam Long Playe Dżemu, Pink Floyd Armii i innych klasyków niekoniecznie rocka [/quote]

[ Dodano: 2016-06-21, 23:14 ]

odnajdując w efekcie coś pośredniego między hasłem z encyklopedii, które mogłoby spokojnie znaleźć swoje miejsce pomiędzy życiorysami radzieckich gleboznawców, a formułą felietonu.

trochę się zmieszałem xd

[Temat ważki, wart szerszego opisania i wyłuszczenia sedna sprawy. /quote] miałem nadzieję że ciąg dalszy rozwinie się w komentarzach i się nie zawiodłem.

Piszesz teksty do piosenek i wiem, że muzyka w Twoim życiu zajmuje ważne miejsce. Piszesz wiersze, więc tekst piosenki jest dla Ciebie istotny.

nie żebym sam pisał jakieś mega super hiciory, co to urywają dolną część pleców, ale lubię kiedy tekst ma sens

Czasem słucham obcojęzycznych piosenek i myślę, jakie to dobro, że nie znam słów.

też bym czasem chciał nie rozumieć :)

Aut, mam przyjaciela, dla którego muzyka to życie. Każdy ważne wydarzenie kojarzy z piosenką. I to dobrą... Zazdroszczę mu. Piosenki, to dla niego wehikuł czasu, tak mówi.)

mam podobnie

[ Dodano: 2016-06-21, 23:16 ]

Zawsze pozostaje nieśmiertelna muzyka poważna

Ostatni bastion

[Dany]

Wraz z ewolucją człowieka, ewoluowała też gędźba, oraz wszelkie narzędzia niezbędne do tworzenia melodii.

• przed "oraz" zbyteczny przecinek

  Jest to moim zdaniem dużo lepsza opcja, niż promocja przez producenta, który wykorzystując często talent artystów, zaciera ręce na zyski ze sprzedaży jego nagrań.

• przed "niż", nie stawiamy przecinka

Ale nie bój żaby drogi chłopcze" To i tak się sprzeda.

• może po "chłopcze", przecinek i "to", małą literą?

[Autsajder1303]

Danuś, poprawki naniesione. Dziękuje :*

[Pola]

Po przeczytaniu stwierdziłam, że to jest bardzo dobry felieton, więc przenoszę do Publicystyki.
Pozdrawiam

[Autsajder1303]

Witaj Polu, cieszy mnie że podobają się Tobie powyższe wywody Dziękuję za Twój czas i również pozdrawiam ;D