Niech biały obrus myśli rozjaśni,
gałązka świerku będzie nadzieją.
Niech przymknie oko świat pełen waśni,
magię po kątach subtelnie siejąc.
Niech barszcz z uszkami miłość rozleje,
nakarmi śmiechem gości przy stole.
A karp złocisty jak Pan z Betlejem,
wiarę odkryje spod ciemnych rolet.
Niech sianko będzie dostatkiem chwili,
urodzajnością na przyszłe losy.
W powietrzu niechaj kolęda kwili
i w duszy smutek melodią płoszy.
Niechaj choinka czaruje wdziękiem,
kreując planom barwne kolory.
Grono najbliższych najlepszym lekiem,
który złagodzi codzienną gorycz.
Kiedy opłatek będzie w zasięgu,
a pierwsza gwiazda spadnie w ramiona,
pozycję w sercu szybko rezerwuj,
usłysz w oddali słowa anioła.
Życzę spokoju, zdrowia, spełnienia,
refleksji minut i wiary w ludzi.
Każdą sekundę w życiu doceniaj
i spraw, by uśmiech nie schodził z buzi.