Portal literacki. Tu dowiesz się jak wzbogacić warsztat pisarski. Konstruktywna krytyka, mnóstwo ciekawych tekstów i komentarzy. Konkursy i zabawy literackie. Zajrzyj i zostań na dłużej w miłej atmosferze.
Gelsi, Benku, Elu dziękuję za odwiedziny i komentarze
Muszę dopracować
Gelsi, nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałam... Czasem nie grzeszyć* łatwiej, czasem trudniej*
Miłego dnia
Rozumiem, "grzechem nie pomóc" to tak jakbyś chciała powiedzieć, że trzeba pomóc, że to konieczność. Reszta wiersza, mówi, że tego się nie robi, bo tak jakby za późno.
Dodałaś tytuł i pocięłaś. Teraz mi czegoś brakuje.
Może źle rozumiem. Przyjdę jeszcze raz.
Pozdrawiam
Chodziło mi tylko o tę frazę i napisałam, że mam zły dzień ;D
grzechem nie pomóc w reanimacji*, czyli pomagamy, ale na otwartym sercu już byśmy nie umieli.
Wróciłam i ułożyło mi się w łepetynie
Pozdrawiam Taj i jeśli mogę coś doradzić... nie zmieniaj wiersza na szybko, nie wyrzucaj słów, jeśli nie jesteś przekonana. Nie zawsze interpretacja czytelnika jest zgodna z naszymi myślami, ale to nie znaczy, że z wierszem jest coś nie tak.
Dziękuję za komentarze i uwagę :]
Gelsi, dziękuję.
Elu - eh - ciężko przebić się przez mur, a może wcale się nie da... Przepraszam, ale prościej nie umiem, taki niedouk że mnie...
Pisałam na szybko i tak wyszło. Wydaje mi się, że tak jest lepiej :hmm:
i co z tego że oblepiłaś się plastrami
od stóp po czubki włosów
skoro dusza wypływa przez otwarte tętnice
nie patrz
nie dotykaj
nie zszywaj
to moje
W moim odczuciu, jest to wiersz o nadchodzącej i nieuchronnej śmierci bliskiej osoby. Nic nie pomogą żadne zabiegi, leki, itp., gdy ciało przestało już służyć duszy. Umierający człowiek nie chce żadnej pomocy, jest pogodzony ze swoim losem, to często my, nie potrafiący pogodzić się z tym, zatrzymujemy tą duszę, próbując usilnie przedłużyć życie takiej osoby o choćby jeszcze jeden dzień...
Bardzo emocjonalny wiersz, poczułam w nim takie wewnętrzne rozdarcie peelki i niemoc, a jednocześnie akceptację trudnej sytuacji - pomimo ogromu bólu.
...a może za bardzo wczułam się w treść słów...lecz tak je odebrałam.
Pozdrawiam ciepło
"Kiedy słowa stają się niejasne,
skupiam się na fotografiach.
Kiedy zaś obrazy okazują się niewystarczające,
zadowalam się ciszą."
To o kimś ważnym, kto odrzuca pomoc. Twoja interpretacja, jest więc poniekąd zgodna z tą autora, a przede wszystkim Twoja, a przecież o to chodzi, żeby każdy miał własną. Dziękuję za czytanie, odwiedziny, czas i wczucie. Też pozdrawiam cieplutko i słonecznie