Z falą myśli przypłynęłam,
w wierszach skrywam morza brzeg.
Jestem plażą złotowłosą,
serenadą gwarnych mew.
Z falą zdarzeń kreślę słowa
nadbałtyckich lotnych fraz.
A marzenia roztęsknione
rozczesuje z wiatrem czas.
Z falą życia płyną chwile,
jak lampiony zdobią kadr.
Będę pisać bez wahania,
choć przybywa z biegiem lat.
Z falą natchnień tańczy wena
i w poezji szuka nut.
Ona niczym bratnia dusza,
nie wyrządza sercu szkód.
Z falą morza tworzę wiersze,
w metaforach skrywam czar.
Do ostatnich mrugnięć powiek,
niech rozbrzmiewa słowny żar.