rozgorączkowanie
uspokaja wilgotny piasek
chłodzi stopy kusi
granat chwilami czerń
tylko na grzywach spieniona biel
pomimo pomruków dodaje łagodności
zza chmur szybko sunących po niebie
ukryty miesiąc wysyła bladą poświatę
migocząc zalotnie odbiciem gwiazd
latarnie oświetlają deski skąpym światłem
tworząc nastrój tajemniczy
wydłużają to obejmują cienie
trwające w pocałunku
a może to tylko złudzenie