Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Sielankowo

Krótsze i dłuższe formy liryczne


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Jagna
Autor/ka
Posty: 163
Rejestracja: 29 kwietnia 2007, 19:53
Lokalizacja: Wrocław

Sielankowo

Post autor: Jagna »

Sielanka z gipsowym aniołem

Ze zboża zielenią radości najświeższe
wznoszą się w niebo, pną się do góry.
Wietrzyk słoneczny rzepak dopieszcza
rozgania kapryśne, złośliwe chmury.

Pośrodku łąki istota - zjawa
czaruje nad ziemią welonu bielą

  • zdziwiona tą zimą młodziutka trawa.
    Osty tak oschłe, dziś się rozanielą.

Opój w śnie słodkim na skraju drogi
tuli do serca sędziwy kamień.
Uczynna paproć mu cień tworzy błogi,
konik sny ciepłe umila graniem.

W dali o lasce sędziwy starzec
zdecydowaniem zoranej dłoni
poszumom zielonym ucichnąć każe.
Ostrze za ostrzem żelaznym goni.

Perliczka mała, spłoszona z zagrody
w zaroślach kwiecistych zamota.
Dzieweczka wiejska ogląda gody

  • podziwia bażanta w zalotach.

I gdzieś w tej krainie na dróg rozstaju,
Gdzie dwie minuty sto lat trwać mogą
stoi pod daszkiem kapliczka mała.
Pomaga w podróży wędrowcom - niebogom.

A pod tym daszkiem drewniany człowieczek,
wyblakli, gipsowi anieli mu służą,
trzyma nad światem calutkim pieczę
ukryty za plastikową różą.

Wiem, że warsztat pozostawia wiele do życzenia, ale mimo wszystko chciałabym, abyście ocenili ten wierszyk w takiej formie, jaka jest :puppyeyes:

Ostatnio zmieniony 23 maja 2007, 15:18 przez Jagna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
anulka
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 932
Rejestracja: 08 maja 2007, 20:46
Lokalizacja: austria

Post autor: anulka »

Jestem zauroczona Twoim widzeniem przyrody...
Wyrazem tego niech będzie maleńki fragment napisanej przeze mnie książki, która oparta jest na wspomnieniach mojego ukochanego Ojca:

Kod: Zaznacz cały

    Około południa, chłopak  zatrzymał  się  na  

środku drogi, usta przesłonił dłonią, by nie
wdychać kurzu unoszącego się za kolejnym,
mijającym go,wozem.
Postanowił wracać. Może uda mu się być w domu
nim wuj przeczyta jego list.
Otrzepał zakurzone ubranie, opłukał twarz i ręce
w strmyku, który sennie płynął obok, usiadł na
pagórku tuż koło kapliczki przydrożnej i cierpliwie
czekał na możliwość powrotu do domu.
Słońce świeciło, zalewając żarem falujące
bujną zielenią łąki, nad którymi unosiły się całe
chmary brzęczących pszczół. Czasami, z pokropionej
kolorowym kwieciem zieleni, strzelał w górę szary
skowronek, zawisał nieruchomo w gorącym powietrzu
i dźwięcznie wyśpiewywał jakąś pieśń miłosną.

B. ciepło pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony 02 września 2008, 22:18 przez anulka, łącznie zmieniany 1 raz.

anulka

Książę Półkrwi
Autor/ka
Posty: 307
Rejestracja: 23 marca 2007, 13:49
Lokalizacja: Polska

Post autor: Książę Półkrwi »

Bardzo ciepły klimat, twój najlepszy wiersz tutaj.

Ostatnio zmieniony 02 września 2008, 22:19 przez Książę Półkrwi, łącznie zmieniany 1 raz.
jakub
Autor/ka
Posty: 33
Rejestracja: 19 maja 2007, 22:16
Lokalizacja: okartowo

Post autor: jakub »

I mnie się podoba, choć rytm kuleje :)

Ostatnio zmieniony 02 września 2008, 22:19 przez jakub, łącznie zmieniany 1 raz.

heh

ODPOWIEDZ